Te kruche paluszki są bardzo kruche i bardzo smaczne. Podoba mi się ich kształt, pięknie się prezentują. Jednakże proponuję dodać troszkę więcej skórki mandarynkowej lub troszkę pomarańczowej, bo smak cytrusów nie jest mocno wyczuwalny. A szkoda. Co kto lubi:) Ciasteczka bardzo dobrze pasują do kawy czy do popołudniowej herbaty i mają bardzo maślany smak.

Inspiracja

Składniki na 3 blaszki ciasteczek:

• 250 g masła znakomitej jakości
  
• 80 g cukru pudru
• 2 łyżki mąki ziemniaczanej
• 300 g mąki pszennej
• 2 łyżki skórki otartej z mandarynki (można dodać więcej lub dodać trochę skórki z pomarańczy)
• 60 ml soku z mandarynki
• pół tabliczki gorzkiej czekolady rozpuszczonej w kąpieli wodnej lub w mikrofalówce do ozdobienia ciasteczek po upieczeniu

Przygotowanie

1. Masło utrzeć na puszystą masę. Dodać resztę składników. Wyrobić ciasto.
2. Schłodzić w lodówce przynajmniej przez 30 minut.
3. Na macie silikonowej z części ciasta wyrobić palcami cieniutki (około 2 cm) rulonik. Jeśli ciasto jest dobrze schłodzone, nie trzeba podsypywać maty mąką.
4. Odcinać 10 cm ciasteczka.
5. Układać ciasteczka na papier pergaminowy.
6. Piec do zezłocenia się boków przez około 12-13 minut w temperaturze 180 stopni.
7. Ciastka są bardzo kruche. Przed zdjęciem ich z blaszki odczekać kilka minut, a potem przekładać na kratkę za pomocą łopatki do ciastek.
8. Wystudzone udekorować czekoladą.
9. Ciastka mogą być przechowywane do dwóch tygodni w szczelnie zamkniętym pojemniku.
10. Smacznego!

To tradycyjne niemieckie pierniczki. Przepisów jest na nie całe mnóstwo, ja wybrałam przepis z wycinarki do ciastek. Ciastka wyszły dość twarde, ale po dwudniowym leżeniu były bardziej miękkie. O dziwo, to co mnie nie zachwyca, zachwyca moje dzieci. Starszy zajadał się nimi, a młodszy traktował jako… zabawkę:)

Tak, dzisiaj jest nasza Rocznica Ślubu. Nigdy nie pamiętam którego to listopada:) Ale to dzisiaj:) Ciasteczka z myślą o nim…

Składniki na 3 blaszki ciasteczek:

• 375 g ciemnej melasy (użyłam miodu naturalnego)
• 50 g cukru trzcinowego
• 100 g masła
• 2 łyżeczki przyprawy piernikowej
• 500 g mąki pszennej
• 8 g proszku do pieczenia

Przygotowanie ciasteczek

1. Pewnie dlatego moje ciasteczka wyszły twardawe. Bo ominęłam ten punkt i wszystkie składniki umieściłam w micie robota kuchennego i połączyłam. Może tutaj tkwi sedno miękkości lebkuchen? W garnuszku rozpuścić melasę, cukier i masło. Odstawić do ostudzenia.
2. W misie robota kuchennego umieścić wszystkie składniki razem z masą maślaną. Wymieszać do całkowitego połączenia.
3. Wyrobić ciasto.
4. Odstawić ciasto na noc do lodówki.
5. Rozwałkować ciasto na blacie posypanym mąką.
6. Wycinać ciasteczka.
7. Piec w temperaturze 175 stopni przez około 10 minut do lekkiego zbrązowienia boków ciasteczek.
8. Smacznego!

Bardzo fajne te ciasteczka. Idealnie pasują do mojego słoika i pięknie się tam prezentują. Dzieci chętnie po nie sięgają, choć cukier jest wtedy wszędzie:)

Inspiracja

Składniki na około 30-35 ciastek:

• 180 g zimnego masła
• 240 g mąki pszennej
• 100 g + 3 łyżki cukru
• 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
• skórka otarta z cytryny
• 1 żółtko
• cukier trzcinowy do posypania ciasteczek przed pieczeniem

1. Wszystkie składniki wymieszać razem. Ciasto będzie bardzo luźne.
2. Takie luźne ciasto przełożyć łyżką na folię aluminiową. Zwinąć w kulę i schować do zamrażarki na około 2 godziny.
3. Po tym czasie ciasto powinno być już na tyle twarde by można je było rozwałkowywać.
4. Stolnicę obficie posypać mąką. Rozwałkować ciasto na grubość 3-4 mm. Wycinać ciasteczka.
5. Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
6. Każde ciasteczko posypać cukrem.
7. Piec do lekkiego zbrązowienia w temperaturze 180 stopni przez około 10 minut.
8. Studzić na kratce.
9. Smacznego!

Bardzo smaczne ciasteczka. Miękkie, słodkie, a przede wszystkim urocze. Robią wrażenie. A jeszcze jak są z domowym dżemem, to już w ogóle. Polecam. Są pracochłonne, ale warto poświęcić dla nich trochę czasu.

Składniki na około 20 ciasteczek:

• 2 szklanki mąki
• 1/4 łyżeczki cynamonu
• 230 g masła
• 2/3 szklanki cukru
• 1 jajko
• 1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
• 1/2 szklanki dżemu malinowego do przełożenia ciasteczek po upieczeniu
• cukier puder do oprószenia ciasteczek z wyciętym wzorem po upieczeniu

Przygotowanie ciasta

1. Suche składniki połączyć. W drugiej misie połączyć mokre. Połączyć wszystkie składniki.
2. Ciasto będzie luźne. Podzielić ciasto na pół. Owinąć folią aluminiową. Wstawić do zamrażarki na przynajmniej dwie godziny.
3. Wyjąć ciasto z zamrażarki. Ciasto powinno być na tyle twarde, by nadawało się do rozwałkowania.
4. Blat posypać obficie mąką. Rozwałkować na grubość 3-4 mm. Wycinać ciasteczka: 20 ciasteczek bez środka i 20 ciasteczek z dowolnym wzorem.
5. Piec na blaszce z papierem do pieczenia przez 10 minut w temperaturze 175 stopni do lekko złotego koloru.
6. Ostudzić . Po kilu minutach przełożyć na kratkę i całkowicie wystudzić.
7. Ciasteczka z wzorem oprószyć cukrem pudrem.
8. Ciasteczka bez wzoru posmarować dżemem (około pół łyżeczki na ciastko).
9. Ciastko z wzorem przyczepić do ciastka bez wzoru.
10. Smacznego!

Bardzo smaczne i zdrowsze od innych ciastka. Są słodkie, miękkie, kruszą się w ustach. Naprawdę nie wiem dlaczego dopiero teraz je dla Was upiekłam:) Wypełniłam nimi cały słój na ciastka. Mam nadzieję, że uda im się wytrwać w tym słoiku bez zjedzenia:)

Przepis znalazłam kiedyś w internecie, od dłuższego czasu mam go w głowie, czasami coś w nim zamieniam, podmieniam. Jednak ten lubię najbardziej.

Składniki na około 20 dużych ciasteczek:

• 1 jajko,
• 200 g masła,
• szklanka mąki,
• 3 szklanki płatków owsianych (użyłam płatków ekologicznych i błyskawicznych),
• 1 cukier waniliowy,
• 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia,
• pół tabliczki czekolady mlecznej pokrojonej na drobne kawałeczki i rodzynki (około 1/4 szklanki),
• niepełna szklanka brązowego cukru

Przygotowanie ciasteczek

1. Masło utrzeć z cukrem na pulchną masę. Dodać jajko.
2. Dodawać stopniowo resztę składników, na koniec dodać czekoladę i rodzynki. Ciasto powinno być bardzo gęste.
3. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Za pomocą dwóch łyżek nakładać kule wielkości orzecha włoskiego w dość dużych odstępach.
4. Namoczyć łyżkę w wodzie i jej spodem ugniatać ciasteczka, by miały okrągły kształt. Gdy ciasteczka zaczną się znowu kleić do łyżki, namoczyć ponownie łyżkę wodą.
5. Piec przez około 10-14 minut w temperaturze 180 stopni.
6. Przełożyć z blachy na kratkę za pomocą blaszki do ciastek. Ciastka są jeszcze bardzo miękkie i łatwo się łamią.
7. Smacznego!

To jest mój drugi przepis z książki Liski. Moi Drodzy, znowu musiałam przepis „ulepszać”, bo bez tego by się nie udało. I znowu sama siebie pytam: czy to moja wina, czy może coś jest z przepisem nie tak? Nie wiem. Ale to już drugi raz. Książka jest taka cudowna, z przyjemnością ją oglądam, piękne zdjęcia, ciepłe opisy. Oryginalny przepis to ciasteczka podwójnie czekoladowe, ale to chyba trochę nieprawdziwe, bo są tam aż trzy tabliczki czekolady:) Ciasteczka są chrupiące z zewnątrz, a mięciutkie w środku. Bardzo czekoladowe, ale można na jeden raz zjeść ich duuużo:) Bardzo smaczne.

Składniki na około 20 sztuk:

• 200 g mąki (w oryginalnym przepisie jest tylko 100 g, ale ciasto jest zbyt rzadkie)
• 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
• 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
• 200 g gorzkiej czekolady
• 100 g drobn posiekanej gorzkiej czekolady
• 3 jajka
• 180 g cukru trzcinowego
• 100 g masła

Przygotowanie

1. W kąpieli wodnej rozpuścić 200 g czekolady i masło. wystudzić.
2. W misie robota kuchennego ubić cukier z jajkami do białej, puszystej masy.
3. Wymieszać wszystkie składniki.
4. Na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia wykładać dwoma łyżkami kule wielkości orzecha włoskiego. Ciasteczka podczas pieczenia rozlewają się, więc należy zachować spore odstępy.
5. Piec w temperaturze 180 stopni przez 12 minut.
6. Studzić na kratce.
7. Smacznego!

Rarytaski dla dzieci. Szczególnie ta marmolada:)Bardzo, ale to bardzo urocze maślane ciasteczka o waniliowym aromacie. Polecam. Ciasteczka zniknęły w mig. Nawet na jutro do szkoły nie będzie dla syna.

Przepis pochodzi z MW, trochę jednak go zmodyfikowałam.

Składniki na 3 blaszki ciasteczek:

• 225 g masła
• 2/3 szklanki cukru (u mnie fruktoza)
• 1/4 łyżeczki soli
• 300 g mąki pszennej
• 2 duże żółtka (dałam 3 małe)
• 1,5 łyżeczko ekstraktu z wanilii
• marmolada do wyciśnięcia środków kwiatków

Przygotowanie ciasteczek

1. Wszystkie składniki umieścić w misie robota kuchennego.
2. Wyrobić elastyczne i zbite ciasto.
3. Konsystencja ciasta ma być na tyle gęsta, by można je było wyciskać wyciskarką do ciasteczek (czego ja nie umiem, nie udaje mi się, proszę o rady) lub rękawem cukierniczym (użyłam tyłki o numerze 2D).
4. Przełożyć ciasto do rękawa cukierniczego lub szprycy.
5. Wyciskać ciasta na papier do pieczenia.
6. Środek kwiatka udekorować marmoladą.
7. Piec około 7 minut w temperaturze 180 stopni.
8. Smacznego!

Te ciasteczka to druga część projektu rybkowego na festyn szkolny syna. Ciasteczka zrobiły furrorę i niedługo posłużyły jako ozdoba, bo zostały zjedzone przez dzieci, co akurat bardzo mnie cieszyło.

Przepis pochodzi z książki Cupcake Fun, jednak troszkę go zmodyfikowałam.

Składniki na 3 blaszki ciasteczek:

• 115 g masła
• 1,5 szklanki cukru (u mnie fruktoza)
• 1 jajko
• 3 szklanki mąki
• 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
• 2 łyżeczki proszku do pieczenia
• 1 łyżeczka soli

1. Wszystkie składniki połączyć (najpierw suche, potem mokre składniki, a potem wszystko razem) i uformować elastyczną kulę.
2. Ciasto podzielić na dwie części, by łatwiej było je rozwałkować.
3. Rozwałkować ciasto na grubość 3-4 mm.
4. Wycinać wzory.
5. Piec na papierze do pieczenia w temperaturze 190 stopni przez 6-7 minut do leciutko brązowego koloru.
6. Smacznego!

Czarne porzeczki kojarzą mi się z dzieciństwem. Zdecydowanie chętniej jadło się te czerwone, kwaskowe. Później hitem były białe:) Babcia Nina zrywała je, robiła z nich soki, których zapach przypomniałam sobie dzisiaj, przygotowując krajankę.

W rytuale zbierania porzeczek uczestniczyła cała Rodzina. Moja Mama, której nie ma już ze mną, moja Ciocia, która jest dla mnie moją drugą Mamą oraz moja Babcia Nina. I ja, malutki szkrabik pomiędzy tymi krzakami skubałam sobie porzeczki na działce. Dziś działka zarosła drzewami, nikt o nią nie dba. Jest na sprzedaż. Ale mam te wspomnienia, cudownych chwil rodzinnych i zapachu porzeczek. Dziś te wspomnienia przenoszę tutaj i chcę się z Wami podzielić chrupiącą krajanką o intensywnym zapachu i smaku czarnych porzeczek.

Inspiracja jest tutaj.

Składniki na spód:

• 220 g mąki pszennej
• 170 g cukru (u mnie fruktoza)
• 150 g miękkich płatków owsianych (u mnie otręby)
• 3/4 łyżeczki soli
• 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
• 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
• 1/2 łyżeczki cynamonu
• 150 g miękkiego masła

Składniki na górę:

• 500 g czarnych porzeczek, wymytych i bez gałązek
• 40 g cukru (u mnie fruktoza)
• otarta skórka z cytryny
• sok z cytryny
• 1/2 łyżeczki cynamonu
• 1/2 łyżeczki mąki pszennej
• 2 łyżki roztopionego wystudzonego masła

Przygotowanie spodu

1. Wymieszać wszystkie składniki razem na spód. Powstanie coś w rodzaju kruszonki. Można ją wziąć w ręce, uformować kulę. Odłożyć szklankę ciasta na kruszonkę.
2. Rozgrzać piekarnik do 175 stopni. Wyłożyć spód ciasta na wyłożoną papierem do pieczenia blachę o wymiarach 24×32. Wstawić do podpieczenia na 15 minut. Wyjąć do przestudzenia.

Przygotowanie góry

1. Wszystkie składniki (oprócz porzeczek) wymieszać na jednolitą masę. Wmieszać delikatnie porzeczki.
2. Wyłożyć na spód ciasta. Oprószyć kruszonką.
3. Wstawić do piekarnika na kolejne 30 minut (aż kruszonka nabierze złotawego koloru).
4. Ciasto nadaje się do krojenia dopiero po przestudzeniu. Zatem należy uzbroić się w cierpliwość:)
5. Smacznego!

Te ciasteczka robiłam z synem już wielokrotnie. Są to jedne z naszych ulubionych. Smakują nie tylko dzieciom, dorośli też je pałaszują. Musi coś w nich być skoro tak chętnie do nich wracamy. Dzisiaj musiałam je przed synem schować. Nigdy niem lubiłam, kiedy robiła to moja Mama, ale z przykrością stwierdzam, że MIAŁA RACJĘ:)) Moja Mama zawsze chowała słodycze przed nami, a przed Bożym Narodzeniem, to było jakieś szaleństwo. Tyle słodkości w domu, a nic nie można było jeść, bo było na Święta. Strasznie tego nie lubiłam. Wstyd się przyznać, ale tę frajdę zabieram również i swoim dzieciom:) Niedaleko pada jabłko od jabłoni:) A teraz przepis na jedne z naszych najsmaczniejszych ciasteczek, które smakują nie tylko dzieciom.

Składniki na około 25 małych ciastek:

• 120 g miękkiego masła
• _1/2 szklanki brązowego cukru (można zastąpić fruktozą)
• _1/4 szklanki cukru (może być fruktoza)
• 1 jajko
• 1 kopiasta szklanką mąki pszennej
• _1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
• 1 łyżeczka aromatu waniliowego
• _1/2 łyżeczka soli
• duże opakowanie drażetek (400 g)

Ciastka

1. Wszystkie składniki dokładnie wymieszać na koniec dodając pół opakowania drażetek.
2. Na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce rozkładać łyżką ciastka wielkości małego orzecha włoskiego. Ciastka dość mocno się rozlewają, dobrze by miały 3-4 cm odstępu od siebie.
3. Resztę drażetek powtykać w ciasteczka.
4. Wstawić do nagrzanego piekarnika (180 stopni) i piec około 8-10 minut.
5. Zdjąć z blaszki po 5 minutach i studzić na kratce.
6. Zwołać dzieciaki i pałaszować. Popijać szklanką mleka. Smacznego!