Prawdziwa nutella w ogóle nie przypomina smakiem nutelli. Jest mocno orzechowa. W zależności od tego ile damy orzechów i kakao, tyle będziemy musieli ją dosłodzić. Jeśli ktoś liczy na to, że poczuje smak nutelli z półki sklepowej, to niech ma pewność, że tak nie będzie. Ta nutella jest zdrowa: są orzechy, olej kokosowy i kakao.

W tym ujęciu chciałam uzyskać dużo odcieni szarości, tak by móc pokazać urokliwe wafelki w szklanym słoiku. Ponieważ nie chciałam by światło za mocno odbijało się od słoika, ułożyłam za nim papierowy kartonik. Ostrość ustawiłam na wafelki znajdujące się w słoiku po prawej stronie, a dla zwiększenia kontrastu pod słoikiem położyłam zabrudzony po pieczeniu ciastek papier w kolorze lekko brązowym. Sony ILCE-7, f/5, 10 s., ISO 200, ogniskowa 90 mm.

Składniki na nutellę:

• 400 g orzechów laskowych,
• 3 łyżki prawdziwego ekstraktu z wanilii lub ziarenka z dwóch lasek wanilii,
• pół łyżeczki soli,
• pół szklanki kakao,
• mleko orzechowe (najlepiej migdałowe),
• miód lub erytrol (ciekawy następca ksylitolu o zerowym indeksie glikemicznym).
• olej kokosowy
• gotowe wafle do przełożenia kremem

Przygotowanie kremu:

1. Orzechy wysyp na blachę do pieczenia i piecz w 200 stopniach przez około 15 minut. Zmiękną i będą bardziej soczyste.
2. Wszystkie składniki umieść w misie robota kuchennego i zmiel na płynną masę. Dodawaj mleka, oleju, miodu tyle, żeby masa była dość płynna i kremowa. Sprawdzaj słodkość masy, bo kakao jest dość dużo, a bez cukru będzie bardzo gorzko. Dlatego właśnie użyłam erytrolu, który nie wpływa na wahania cukru w organizmie, a i jego kaloryczność bliska jest 0. Polecam.
3. Gotowym kremem przełóż wafle i odczekaj kilka godzin by zmiękły. Smacznego!

Dobre owsiane ciastka, jedne z lepszych, ale dalej moim faworytem są te. Łatwe i mało pracochłonne w wykonaniu ciasteczka. W smaku lekko czekoladowe, kruszące się, więc lepiej wcinać je do kawy nad talerzykiem:)

Zdjęcie powstało w moim pokoju, deski umieściłam przed oknem, tak, że światło wpadało wprost na ciacha. Dużo filozofii i kombinowania tutaj nie było. Było dobre światło, dobry dzień, kilka ujęć i byłam zadowolona. Sony ILCE-7, przysłona f/4.5, ekspozycja 25 s., ISO 160, odchylenie ekspozycji krok +0.7, ogniskowa 90 mm.

Składniki:

• 1 szklanka zmielonych w młynku do kawy płatków żytnich,
• 2,5 szklanki mąki owsianej,
• 200 g masła,
• 1 jajko,
• 0,5 łyżeczki sody oczyszczonej,
• 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia,
• szczypta soli,
• 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego,
• 1,5 szklanki nierafinowanego cukru trzcinowego,
• 3-4 łyżki prawdziwego kakao

Przygotowanie

1. Wszystkie składniki umieść w misie robota kuchennego i dokładnie wymieszaj. Ciasto będzie gęste.
2. Na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia wyłóż łyżką kulki o wielkości orzecha włoskiego i lekko rozpłaszcz łyżką namoczoną uprzednio w wodzie (ciasto nie będzie przylepiać się do łyżki). Odstępy między kulkami nie muszą być duże, gdyż płatki żytnie są dość ciężkie i ciasto nie powinno rozlewać się podczas pieczenia.
3. Piecz około 14 minut w temperaturze 180 stopni. Studź na kratce. Smacznego!

Przepis pochodzi z Kwestii Smaku, oczywiście z drobnym „ulepszeniem” lub zmianą po prostu, bo kto zna Latuszka, ten wie, że zawsze musi coś pozmieniać:) Wypiek z lata, babeczki rozeszły się w 5 minut, dzieci je wprost uwielbiały, a mym dzieciom kulinarnie bardzo ciężko jest dogodzić niestety.

Zdjęcie powstało w piękny słoneczny dzień w środku gorącego szczecińskiego lata. Promienie słońca wpadały na mój stół kuchenny lecz nie do końca oświetliły przód czekoladowych babeczek, które w piekarniku pod wpływem gorącej temperatury uzyskały chrupiącą i pękającą skorupkę, którą bardzo chciałam ukazać na zdjęciu. Zatem odbiłam światło wpadające na tył babeczek wprost na ich przód i górę. Dookoła aranżacji ustawiłam białe plansze, by uniknąć nierównomiernego rozłożenia promieni świetlnych. Aparat SONY ILCE-7, ogniskowa 90 mm, F: F/4, 2/5 s., kompensacja skok o 0,7, matrycowy tryb odmierzania.

Składniki na 12 muffinek:

• 3 szklanki mąki pszennej,
• 1,5 szklanki cukru trzcinowego,
• 3/4 szklanki kakao,
• 2 łyżeczki sody oczyszczonej,
• 1/2 łyżeczki soli,
• 1 szklanka wody,
• 1 szklanka jogurtu greckiego,
• 2/3 szklanki oleju,
• 2 łyżki octu winnego,
• tabliczka gorzkiej czekolady o pomarańczowym aromacie

Przygotowanie:

1. Oddzielnie wymieszaj mokre i suche składniki (bez czekolady), a następnie połącz wszystko razem do uzyskania gładkiej konsystencji.
2. Papilotki wypełnij ciastem do 2/3 ich wysokości. W każdą papilotkę wepchnij po 2 kostki gorzkiej pomarańczowej czekolady.
3. Piecz w temperaturze 175 stopni przez około 25 minut do tzw. suchego patyczka.
4. Smacznego!

Te kuleczki owsiane bardzo mi zasmakowały, choć na początku byłam nimi bardzo rozczarowana. Żeby móc cieszyć się ich smakiem, muszą dobrze zastygnąć, inaczej czuć gorycz kakao. Można je zrobić zarówno z mleka skondensowanego słodzonego jak i niesłodzonego.

Przepis, choć przeze mnie w części zmieniony, pochodzi z MW.

Składniki na kilkanaście kulek:

• 125 g masła
• 3 łyżki prawdziwego kakao
• 1/3 puszki mleka skondensowanego słodzonego (gdy używa się niesłodzonego należy dodać około 2 szklanek cukru trzcinowego)
• 3 łyżki masła orzechowego
• 3 szklanki płatków owsianych

Przygotowanie kulek

1. Masło, kakao i mleko zagotować. Trzymać na małym ogniu przez 2-3 minuty.
2. Do miski wsypać płatki i włożyć masło orzechowe. Mleczną masę wlać do miski z płatkami i dokładni wymieszać.
3. Kulki wielkości orzecha włoskiego wykładać na papier do pieczenia. Odstawić do całkowitego wystygnięcia.
4. Smacznego!

To mój wypróbowany przepis (Moje Wypieki) od kilku lat. Piekę je zawsze kilka tygodni przed Wigilią z nadzieją, że do niej wytrwają. W zeszłym roku pożarliśmy chyba z 1000 tych pierników. Są znakomite: miękkie, puszyste w środku i nie wymagają długiego leżakowania.

Składniki:

• 1 kg mąki,
• 8 żółtek,
• 3 białka,
• 1,5 szklanki cukru,
• 3 łyżki kakao,
• 200 ml gęstej śmietany (dałam jogurt),
• 3 łyżeczki sody,
• 4 łyżeczki przyprawy do piernika,
• 250 g masła lub margaryny,
• 400 g miodu

Składniki do lukru królewskiego:

• 400 g cukru pudru (nie może zawierać skrobi, bo będzie pękać),
• 3 łyżki proszku bezowego,
• 6 łyżek ciepłej wody

Przygotowanie pierników

1. W rondelku rozpuścić masło, miód i przyprawy. Odstawić do wystygnięcia.
2. Białka ubić na sztywno. Po ubiciu dodać cukier i stopniowo żółtka.
3. W miseczce wymieszać śmietanę z sodą. Zaczekać aż soda spulchni śmietanę.
4. W misie robota umieścić mąkę, i kakao. Dodać ubite białka i masę miodową. Mieszać. Na koniec dodać śmietanę. Wyrobić ciasto.
5. Ciasto będzie dość luźne (a nawet rzadkie). Wstawić do lodówki na przynajmniej 24 godziny do zgęstnienia.
6. Gęste już ciasto rozwałkować na stolnicy obficie posypanej mąką na grubość około 3 mm. Wycinać pierniczki. Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Pierniki będą grubiutkie:)
7. Piec w temperaturze 180 stopni przez 8-10 minut do zbrązowienia. Pierniczki będą bardzo miękkie po wyjęciu z piekarnika. Po kilku minutach lekko stwardnieją i wtedy dopiero przenosić na kratkę i studzić.
8. Smacznego!

Przygotowanie lukru

1. Wszystkie składniki umieścić w misie robota i mieszadłem wiosłem wyrabiać przez około 8 minut. Podstawą dobrego lukru jest bardzo dobrej jakości cukier puder. W sklepach często znaleźć można cukier puder wymieszany ze skrobią – takiego należy unikać.
2. Masa będzie dość gęsta. Przełożyć do miseczki i za pomocą strzykawki dodać kilka kropel wody. Dokładnie wymieszać. Dobra konsystencja: nie gęsty i nie rzadki, kiedy wstawimy do niego wykałaczkę, to lekko powinna się przechylać, ale nie może upaść.

Bardzo smakowało mi to kruche ciasto. Wyszło idealne, nie trzeba było dosypywać ani odrobinki mąki. Smak świeżej figi jednak nie należy do moich ulubionych. Do kruchego ciasta z tego przepisu chętnie powrócę, ale to był raczej mój ostatni przepis ze świeża figą.Nie mogę się przekonać i tyle. Za to suszone figi bardzo lubię.

Przepis na kruche ciasto pochodzi z wrześniowego numeru Mojego Gotowania.

Składniki na 8 kruchych babeczek:

• 250 g mąki pszennej
• 8 łyżek cukru (u mnie fruktoza)
• 3 łyżki kakao
• 2 szczypty soli
• 1/2 kostki miękkiego masła + 2 łyżki
• jajko
• dodatkowo 2 opakowania budyniu o ulubionym smaku oraz 4 figi

Przygotowanie ciasta

1. Składniki na ciasto wygnieść palcami, uformować kulkę.
2. Włożyć owiniętą w folię aluminiową do lodówki na 2-3 godziny.
3. Wyjąć kulę, ciasto rozwałkować na grubość 5 mm i wylepić  nim tartaletki.
4. Przykryć papierem do pieczenia i posypać na papier odrobinę fasoli, by ciasto nie podniosło się do góry.
5. Wstawić do nagrzanego piekarnika (180 stopni) i piec 10 minut.
6. Po tym czasie wyjąć z piekarnika, zdjąć fasolę i papier i piec dodatkowe 5 minut.

Przygotowanie masy budyniowej

1. Budynie rozpuścić w 3/4 l wody i postępować zgodnie z instrukcją na opakowaniu.
2. Masą budyniową wypełnić tartaletki.
3. Poukładać pokrojone świeże figi.
4. Smacznego!

Zawsze chciałam spróbować smaku tego ciasta. Red Velvet Cake.  Mąż wracał z pracy po trzech tygodniach nieobecności. Czekaliśmy na niego z synem z utęsknieniem. Więc wpadliśmy na pomysł, że coś dla Taty upieczemy.

Jakie było moje zdziwienie, że to wyszło takie… niedobre! Smak red velvet mnie rozczarował… Ale wiecie co. Zdziwiłam się jeszcze bardziej kiedy okazało się, że smakują wyśmienicie dopiero po kilku godzinach po ich całkowitym wystygnięciu. Ciasto jest bardzo puszyste, mięciutkie, a babeczki pozostają bardzo długo świeże.  To jedne z moich ulubionych cupcakes.

Przepis pochodzi z książki Cupcake Fun.

Składniki na około 20 cupcakes:

• 2 1/2 szklanki mąki
• 2 łyżki kakao
• 1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
• 1 łyżeczka sody oczyszczonej
• 1 łyżeczka soli
• 55 g miękkiego masła
• 1 1/2 szklanki drobnego cukru (u mnie fruktoza)
• 2 jajka
• 2 łyżeczki czerwonego barwnika w żelu
• 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego (u mnie pasta waniliowa)
• 1 szklanka zsiadłego mleka*
• 2 łyżeczki wody
• 1 1/2 łyżki octu

Przygotowanie babeczek

1. Składniki suche i mokre połączyć osobno.
2. Połączyć wszystkie składniki: raz wlać odrobinę składników mokrych, raz suchych, wymieszać mikserem i tak do wyczerpania składników.
3. Wyłożyć blachę do muffinek papilotkami.
4. Łyżką do lodów ponapełniać papilotki do 3/4 ich wysokości.
5. Wstawić do nagrzanego piekarnika (175 stopni) i piec przez 20-25 minut do suchego patyczka.
6. Upieczone wyjąć z piekarnika i po 5 minutach przełożyć na kratkę do dalszego studzenia.
7. Najlepsze na drugi dzień. Smacznego!

* Jeśli nie ma w domu zsiadłego mleka, to do szklanki mleka wlać łyżkę białego octu lub soku z cytryny. Odczekać 15minut i gotowe.

Lubię takie ciasto na cupcakes, które długo pozostaje mięciutkie. To ciasto właśnie takie jest. Wilgotne, puszyste i długo świeże. Trochę zwlekałam z upieczeniem babeczek z coca-colą, a może to błąd, bo to może właśnie coca-cola i jej bąbelki dodają ciastu puszystości??

Przepis pochodzi stąd.

Składniki na 15 muffinek:

• 300 g mąki pszennej
• 3 łyżeczki proszku do pieczenia
• 6 płaskich łyżek kakao
• 240 g ciemnego cukru muscovado (u mnie fruktoza)
• 225 ml coca-coli
• 150 ml oleju
• 3 jajka

1. W jednej misie łączymy ręcznie składniki suche, a w drugiej mokre.
2. W misie miksera stopniowo i naprzemiennie łączyć suche i mokre składniki.
3. Wyłożyć blachę do muffinek papilotkami.
4. Wlać ciasto do 3/4 wysokości.
5. Wstawić do nagrzanego piekarnika (200 stopni) i piec przez około 25 minut do zuchego patyczka.
6. Smacznego!
7. Do ozdobienia cupcakes można użyć jej samego ciasta. Pokruszyć ciasto z jednej babeczki na mniejsze kawałki. „Doczepić” do muffiny za pomocą „kleju” z serka philadelphia i cukru.

Szykowałam się do spotkania rodzinnego, a wszystkie jajka wykorzystałam do czegoś zupełnie innego. Jakież było moje zdziwienie, że bez jajek można zrobić coś tak smacznego. Ciasto jest wilgotne, puszyste i mocno czekoladowe. W sam raz dla miłośników czekolady i jej wytrawnego smaku. Przepis pochodzi z blogu Kuchenne Fascynacje, ale oryginalny przepis z blogu Pincake.

Składniki na babkę:

• 1,5 szklanki mąki
• 2 łyżki kakao
• 3/4 szklanki cukru brązowego (u mnie fruktoza)
• 3/4 łyżeczki sody
• szczypta soli
• 1/2 szklanki oleju
• 1 łyżeczka octu balsamicznego lub winnego
• 1/2 łyżeczki pasty waniliowej lub łyżka aromatu
• 1 szklanka mleka
• można dodać owoców np. malin

Przygotowanie

1. Osobno połączyć składniki mokre i osobno suche.
2. Zmieszać razem.
3. Dorzucić połowę owoców. Piekłam bez owoców.
4. Formę do babki natłuścić lub spsikać sprayem do pieczenia. Wyłożyć masę. Na wierzch ułożyć resztę owoców.
5. Wstawić do nagrzanego piekarnika (175 stopni) i piec około 30 minut (do suchego patyczka).
6. Smacznego!

Smakowało nieziemsko. W wielkim pucharze, niczym królewski deser. Zajadaliśmy się tym całą rodziną i nie liczyliśmy kalorii. To znaczy ja zliczyłam i wyszło mi, że ten deser ma z jakieś 4000 kalorii. Ale co tam. Jak smakował… Niebo w gębie. Kiedy nikt nie patrzył, sięgałam do lodówki i podjadałam:)))

Składniki na 6 porcji:

• 1 szklanka zaparzonej kawy instant
• 100 ml ulubionego likieru (może być kawowy, kokosowy itp.)
• 2 duże paczki okrągłych biszkoptów lub 200 g podłużnych
• 8 żółtek
• 500 g  wymytych i osuszonych jagód
• 1/2 szklanki cukru
• 500 g serka mascarpone
• kakao do przyozdobienia

Przygotowanie deseru

1. Na bardzo wysokich obrotach ubijać żółtka z cukrem przez około 10 minut aż powstanie jasny płyn (kogel mogel).
2. Zmniejszyć obroty do średnich i po jednej łyżce w odstępach czasu około minuty dodawać serek mascarpone.
3. Kawę wymieszać z likierem w głębokim talerzu (tak by wygodnie było zanurzać biszkopty).
4. Biszkopty zanurzać pojedynczo w kawie na 3 sekundy z jednej strony. Wyłożyć spód pucharka.
5. Przykryć biszkopty masą serowo-jajeczną.
6. Posypać obficie jagodami.
7. Powtórzyć czynności 4,5 i 6 aż do braku składników. Ostatnią warstwą powinna być warstwa jajeczna.
8. Wstawić do lodówki na 3 godziny. Przed podaniem udekorować kakao. Deser może być przechowywany tylko w lodówce. Smacznego!